Legendarny komik Carl Reiner powraca w roli Saula Blooma, oszusta-weterana i znakomitego łgarza. W filmie Ocean’s 13 Saul podaje się za pretensjonalnego jegomościa, Kensingtona Chubba, który w niezbyt subtelny sposób sugeruje pannie Sponder, że to on trzyma w ręku klucz do przyznania hotelowi upragnionych pięciu gwiazdek. Saul natychmiast otrzymuje przyjęcie godne najważniejszych gości, podczas gdy pozostający incognito prawdziwy recenzent hoteli (w tej roli David Paymer) jest traktowany jako osoba nic nieznacząca, która dodatkowo zostaje przepuszczona przez prawdziwy magiel dzięki „uprzejmości” Jedenastki Oceana. Niech za cały komentarz wystarczy to, że w noc otwarcia kasyna Banka niebo pozostanie bezgwiezdne.
„Nie ma nic lepszego niż zasłużona nauczka – mówi z uśmiechem Reiner – zwłaszcza gdy ktoś zasługuje na nią tak bardzo jak Willy Bank. Kwestia udzielenia nauczki była jedną z rzeczy, która niezwykle spodobała mi się w scenariuszu, ale najlepsze w pracy nad tym filmem było to, że znowu spotkałem wszystkich tych ludzi. Byłem zaszczycony, że mogłem ponownie pracować z tą obsadą, Stevenem i Jerrym”.
Kontakty zawodowe Reinera z Jerrym Weintraubem rozpoczęły się już w 1977 r., wraz z filmem Oh, God, wyreżyserowanym przez Reinera i wyprodukowanym przez Weintrauba. „Jerry nic się nie zmienił od tamtego czasu” – mówi aktor. – „To zawzięty człowiek, który poruszy niebo i ziemię, żeby dostać to, czego chce. Spełnił dotąd każdą ze swoich obietnic i dlatego zawsze mu ufam. Jerry nie rzuca słów na wiatr”.